Dużo pieniędzy. Zero skuteczności. Persen Forte – opinie po kuracji

Nigdy nie miałam problemów z psychiką. Jednak czasem zdarzały mi się zwykłe chandry, nerwowe okresy i niepokoje. Oczywiście powodowało to różne frustracje i problemy ze snem. A niewyspany człowiek czuje się gorzej, jest rozbity, gorzej pracuje i czasem wiele rzeczy po prostu mu się nie chce. Bardzo nie lubię takich stanów. Mam wtedy problemy szczególnie ze spaniem. Bywam wtedy bardzo nerwowa. Przeszkadza mi to w prowadzeniu zwykłego życia.

Pewnego dnia postanowiłam sobie pomóc jakimś środkiem. W aptece powiedziałam, co mi dolega i doradzono mi Persen Forte. Środek ten miał działać uspokajająco i pomagać lepiej spać. Tego właśnie potrzebowałam, więc go kupiłam i zaczęłam stosować.

Persen Forte opinie

Zdawałam sobie sprawę, że mogę nie zauważyć pozytywnych wyników od razu, jednak liczyłam na to, że złapię jaką taką równowagę w ciągu pierwszego miesiąca, a w kolejnym poczuję się stanowczo lepiej.

Cierpliwie stosowałam więc Persen Forte, ale jakoś nic specjalnego się nie działo. Mogłam już spokojnie przespać co którąś noc, ale tylko co którąś, a nie każdą lub chociaż co drugą. Wciąż byłam też rozdrażniona i nerwowa. Przeczekałam więc pierwszy miesiąc, a później drugi i… nic. A na przespanej tylko co trzeciej – czwartej nocy długo się nie wytrzyma.Nadal bywałam więc rozdrażniona, nerwowa i przemęczona. Zdarzały mi się coraz częściej tzw. dołki, jeśli chodzi o samopoczucie. Bardzo mi się to nie podobało. Czułam się bezsilna. Stwierdziłam, że muszę zacząć działać inaczej. Powoli nadchodził czas na inny środek na moje dolegliwości.

Zupełnie przez przypadek w moje ręce wpadł Neuromood. Podeszłam do niego trochę nieufnie – po pierwsze z powodu mojego zawodu po stosowaniu Persenu Forte, a po drugie, nigdy jeszcze nie słyszałam nazwy Neuromood. Nie miałam jednak wyjścia, wiec zaryzykowałam i zaczęłam nową kurację.

Chciałam znów dojść do siebie

Nawet nie wiem dokładnie kiedy, ale dość szybko po rozpoczęciu stosowania Neuromood, stwierdziłam, że przespałam noce w całym poprzednim tygodniu.

neuromood opinie

Wieczorami zaczęłam być zdecydowanie spokojniejsza, zasypiałam z coraz mniejszymi problemami i dosypiałam spokojnie aż do chwili, kiedy zadzwonił budzik.

To spowodowało, że zaczęłam się wysypiać, więc w ciągu dnia funkcjonowałam o niebo lepiej. Szybciej kojarzyłam fakty, stałam się znów bardziej kreatywna, ale i jakoś spokojniej podchodziłam do przeciwności; lepiej rozwiązywałam takie codzienne problemy, bo podchodziłam do nich z pewną rezerwą i spokojem.

Mogę śmiało powiedzieć z dzisiejszej perspektywy, że po kwartale stosowania Neuromood, właściwie doszłam zupełnie do siebie. Oczywiście nadal mam go pod ręką, ale złapałam równowagę psychiczną, wysypiam się, rzadko bywam zmęczona. A jak już mi się to zdarza, to łatwo wypoczywam. Znów sporo rzeczy sprawia mi przyjemność – czytanie, spacery, spotkania rodzinne, czy wypady za miasto. I – co istotne – mam na to siłę.

Dzisiaj polecam Neuromood każdemu, kto ma problemy podobne do tych moich sprzed kilku miesięcy. I robię to naprawdę z czystym sumieniem, bo wiem, że ten środek działa. Ja jestem tego najlepszym przykładem.